Przebojowa i nieustraszona para – tak można krótko napisać o Martynie i Krzyśku.
W ciemno i bez większego zastanowienia wybrali na swój plener ślubny Barcelonę, wymarzone i niepoznane jeszcze miasto.
Postanowili więc połączyć przyjemne z pożytecznym, a malownicza Barcelona okazało się nie tylko odważnym ale też błyskotliwym pomysłem na udaną sesję ślubną! Pozostaniemy jeszcze długo oczarowani urokiem pięknej Katalonii.
Pozdrowienia i podziękowania za wytrwałość dla Martyny i Krzyśka!
Zapraszam do oglądania!